środa, 8 stycznia 2014

Yatta! Klamka zapadła!

A więc słowo się rzekło, klamka ostatecznie zapadła, bilety na lot kupione. Data naszego wylotu do Kraju Kwitnącej Wiśni to 22 sierpnia 2014 roku. Powrót przewidziany jest na 2 września.

Wreszcie po chwilach wahania i ponaglania jeden drugiego zdecydowaliśmy ostatecznie, że do Japonii musimy polecieć i to jeszcze w tym roku. Teraz, gdy bilety na samolot już nie stanowią dla nas zagadki, zaczęliśmy obmyślanie planu całego pobytu. Pierwsze oczywiście jest Tokio z docelowym lotniskiem międzynarodowym Narita i spędzimy tam przynajmniej 2 pierwsze dni. Następnie zamierzamy przenieść się troszeczkę na południe, ale plan jeszcze nie jest ostateczny. Najpierw należałoby pomyśleć o porządnym noclegu, bo przecież 14-godzinny lot potrafi wykończyć nawet najbardziej zatwardziałego podróżnika, a zmiana czasu da o sobie szybko znać. Niestety doba hotelowa zaczyna się od ok. godziny 15 a w Japonii lądujemy około 8 rano, więc będziemy krążyć po Tokio jak żywe trupy przez kilka ładnych godzin :)
Poza tym warto ogarnąć wszystko co się przyda podczas wyjazdu: przejściówki na gniazdka japońskie, rozgałęźniki, karta sim b-mobile, która zapewni nam 1 GB internetu w Japonii, karta japanese rail pass, Suica card (taki karnecik na metro tokijskie) itp.
Z tego co nam wiadomo zupełnie nie opłaca się  brać kosmetyków typu mydło, żele, szampony itp. gdyż w tamtejszych hostelach wszystko dostaje się  gratis do wynajmu pokoju. Jest też plan zaopatrzyć się w kilka nowych t-shirtów i zestawów bielizny a po znoszeniu po prostu to wyrzucać, zamiast targać przepocone do Polski.

Jeżeli macie jakieś porady i pomysły odnośnie podróży do Japonii, piszcie, komentujcie, dzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
Pozdro!
Paweł

1 komentarz: